Na chłodno rzecz biorąc

27 marca 2011

Jak/Czy głosować?

Przyglądając się wynikom sondaży przedwyborczych, dochodzę do wniosku, że to kolejna rzecz w życiu, która sprawia, że żal mnie ściska. Reporter w TV dumnie podkreśla jakiego kandydata preferuje ta wykształcona część społeczeństwa, jakiego miasto, jakiego wieś... Fakt, że mam tytuł magistra z informatyki (tj. jestem wykształciuchem) nie zmienia przecież faktu, że nie mogę teoretycznie np. otworzyć przychodni ginekologicznej, a nawet jeśli bym chciał to zrobić, to każdy zdrowy na umyśle człowiek kazałby mi się stuknąć w głowę, nie mówiąc już o jakimkolwiek zaufaniu! Nie zmienia to faktu, że takie zdania (o naszej wszechwiedzy z obcej nam dyscypliny, jaką jest polityka) są beztrosko wypowiadane w ogólnodostępnej telewizji.

  • Studiowałeś farmację, nie wyjmowałeś nosa z książki, nie miałeś czasu na imprezy? To wszystko nic ponieważ telewizja Ci mówi, że jesteś geniuszem w kwestiach polityki. Idź i głosuj.
  • Wybrałeś jakiś lekki kierunek dla papierka, a na studiach przeważnie chodziłeś na imprezy? Ty też jesteś geniuszem. Idź i ty glosuj również.

15 marca 2011

Tajemnica stojąca za: 0.999... = 1 ?

« English version »
Wikipedia: 0.999...

Zdarza się, że poszukując rozwiązania tak się w tym zapominamy, że po pewnym czasie nie pamiętamy jakiego problemu ono dotyczyło. Nie jest mi to obce a i u innych też widziałem takie przypadki. Zresztą wystarczy spojrzeć na przepisy prawne - Ja jednak przyjrzę się pod tym względem matematyce. Nie będzie to jakiś wybitny dowód, lecz opisowe wyjaśnienia problemu z którym zdarzyło mi się zetknąć, tak prosto jak tylko potrafię.